Podczas swojej 17-letniej kariery zawodowej miałam okazję współpracować ze wspaniałymi muzykami, wokalistami, zespołami, aktorami, autorami książek, blogerami. Wszyscy oni osiągali sukcesy w swoich dziedzinach dzięki niezwykłemu talentowi i ogromowi ciężkiej pracy. Wszyscy oni jednak wykazywali pewną bezradność i tracili pewność siebie w rozmowach z przedstawicielami biznesu. Nawet ci reprezentowani przez wydawałoby się profesjonalny management nie dysponowali ofertą zrozumiałą dla biznesu.

Niezależnie od tego, czy pracowałam dla teatru, wytwórni płytowych, managementu artystów czy indywidualnych twórców, wszyscy mieli problem z przygotowaniem dobrej oferty dla partnerów biznesowych. Dlaczego? Ponieważ nie dysponowali wiedzą, czego biznes od współpracy z nimi oczekuje oraz co mogło skłonić partnera biznesowego do zainteresowania się konkretnym projektem lub do wyboru tego konkretnego artysty na ambasadora marki.

Nie mieli też świadomości, że na biurko partnera biznesowego codziennie trafia kilkanaście/kilkadziesiąt innych ofert współpracy. Nawet jeśli Twoja pozycja na rynku jest wiodąca, to jeszcze nie gwarantuje Ci sukcesu. Warto, byś zrozumiał, że Twoja bezpośrednia konkurencja, która walczy o względy tej samej marki, jest dużo szersza niż twoi bezpośredni konkurenci na rynku – między innymi muzycy, zespoły, twórcy, pisarze, aktorzy, blogerzy czy wreszcie cały zakres mediów. Tort jest jeden, a chętnych na wykrojenie swojego kawałka wielu.

Czy współpraca ze mną zagwarantuje Ci sukces? Nie wiem. Ale dobra oferta, którą przygotujemy, drastycznie zwiększy Twoje szanse.